Archiwum 15 grudnia 2004


gru 15 2004 I po co to?
Komentarze: 6

Wkurwiam się. Łatwo. Ponad to jestem cholerykiem i w chwilach zdenerwowanie zdarza mi się wybuchać. Dla tego NIGDY NIE NALEŻY mnie DRAŻNIĆ.

A właśnie przez głupie uwagi wczorajszy wieczór był chujowy. Po ciężkim dniu w pracy miałem ochotę jakoś odreagować, odpocząć, spędzić Byczkiem kilka chwil. Miało być kino a była awantura. Po raz kolejny przez to samo. Przez jego głupie komentarze na temat jednego z jego byłych znajomych. Po raz kolejny spotkaliśmy gościa w Sferze i Byczek cokolwiek mnie wkurwił. Nie pomogło upomnienie, ze zachowuje się nie tak jak powinien, nie pomogły prośby by zastanowił się na tym, co mówi. No to wróciliśmy do domu. Potem na GG wygarnąłem mu wszystko. Dziś starał się nadrobić i zatrzeć złe wrażenie. No, ale co z tego…

I w dupie mam jego tłumaczenia, że lubi patrzeć jak jestem zazdrosny, że lubi czuć, że mi na nim zależy itp. Bo chyba nie o to chodzi, żeby wywoływać objawy na siłę. I ciekawe, kiedy wreszcie do niego dotrze, że dużo psuje takim zachowaniem.

 

No a dziś… Dziś było kino. Głupie i niepoważne, ale na takie właśnie miałem ochotę. „Dziś 13, jutro 30”. Cukierkowe, śmieszne mniej niż by się mogło wydawać. Nie polecam. Chyba, że komuś zależy by mózg mu się wyłączył na półtorej godziny. Co ciekawe, mimo wczesnej godziny widownia była zupełnie dorosła.

 

byk-po-raz-drugi : :