sie 17 2004

Kończą się...


Komentarze: 0

Próba wcześniejszego wstawania nie zdała egzaminu. Pierwsze, co wczoraj zrobiłem po powrocie do domu to położyłem się na chwilkę spać. Po 3 godzinach wstałem rześki i wypoczęty i nie spałem do 4 rano. Dziś z trudem wstałem o 9 i pewnie do nocy nie dotrwam :(. Do dupy taki interes.

 

Kochane wodociągi uszczęśliwiły mnie po raz kolejny wanną pełną śmierdzącej, rdzawej cieczy, która wkradła się podstępnie pod postacią ciepłej jak i zimnej wody. Oczywiście woda mineralna w międzyczasie wyszła i nawet nie miałem, z czego rano kawy zrobić.

 

Jutro kolejne spotkanie w interesach – wakacje się kończą i powoli zaczyna się praca. I dobrze, bo może dzięki temu nie będę zmuszony w październiku ogłosić upadłości – finansowej oczywiście.

 

byk-po-raz-drugi : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz