lis 20 2005

SCC


Komentarze: 2

 W piątek niczego nie nauczony wcześniejszymi doświadczeniami postanowiłem wyciągnąć Byczka na otwarcie Silesia City Center. Ze względu na obowiązku służbowe dotarliśmy tam na szczęście koło 18 jak ten największy tłum juz się przewalił. I tak się zastanawiam co mi zawsze do głowy strzela bo wszystko odbywa się według jednego schematu: najpierw mam ochote mordować ludzi czekając w roku na wjazd na parking, potem chuj mnie strzela podczas szukania wolego miejsca na tymże parkingu a na koniec wychodze po 10 minutach bo mnie ci wszyscy ludzie z zwłaszcza tłumy gówniaży niemożebnie wkurwiają.

Tym razem widząc wielki korek pojechaliśmy do AKS i tam, na prawie pustym parkingu zostawilśmy auto. Carrefour czy co tam jest musiał mieć ciężkie chwile... A podróż tramwajem 4 przystanki była wręcz przyjemnością w porówaniu z szukaniem miejsca pod SCC.

Chodzenia po sklepach miałem dość po dziesięciu minutach bo po prostu nie dało się nic kupić przez tych wszytskich ludzi. Ja lubie oglądać, przymieżyć a szarpać się z innymi o każdą sztukę czegoś co ma napis zniżka czy promocja.

Przy okazji zaoszczędziłem przynajmiej 1500 PLN bo NIE KUPIŁEM telewizora. Obaj coś tam oglądaliśmy, broń Boże z zamiarem kupna oczywiście ;-), co prawda padła propozycja „no to może weźmiemy” ale lenistwo górą. Od razu stwierdziłem: ale ty zostajesz z TV a ja jade po auto, na co Byczek, ze nie, on nie chce tu czekać, ja no to, że też nie chcę i w ogóle po co nam ten TV. No własnie po co? I po temacie.

Uciekliśmy z tamtąd po tym jak tłum wciągnął Byczka do sklepu Reportera.

byk-po-raz-drugi : :
Byk -> Gejowski
20 listopada 2005, 22:41
Obiecuję poprawę, automatyczne sprawdzanie pisowni strasznie ogłupia, a jak go nie ma to takie efekty...
Gejowski
20 listopada 2005, 19:23
GówniaRZy (bo od gówniaRstwa)

Dodaj komentarz