Sobota 14 sierpnia
Komentarze: 2
Żeby nie było za wesoło to po raz kolejny doszło do dość ostrej wymiany zdań. Potem tradycyjnie było kończenie dyskusji na GG i listami. Po raz kolejny przerabialiśmy inne podejście do życia, inny sposób spędzania wolnego czasu, brak wolnego czasu, oczekiwania, co do związku itp.
Jakoś byłem zniechęcony po całym tygodniu i wreszcie dałem temu upust. Może nie był to najlepszy sposób biorąc pod uwagę treść i formę, ale zawsze miałem dość wybuchowe usposobienie.
Mimo tego wszystkiego wieczór był całkiem miły. Najpierw, już na spokojnie porozmawialiśmy i problemach. Postanowiliśmy więcej czasu spędzać razem, więcej rzeczy planować, tak żeby i na spotkania i na pracę czasu starczyło. W sumie założenia są całkiem niezłe. Zobaczymy jak będzie z realizacją. Potem była wycieczka do sklepu, po wino i jakąś przekąskę (plan dotyczący oszczędności nie został zrealizowany) a potem konsumpcja zakończonych artykułów ;-). Po raz kolejny się okazało, że potrafimy się nie nudzić bez kina, telewizora i takich tam. Potrafimy ze sobą rozmawiać i cieszyć się własnym towarzystwem.
W takim razie, czemu się tak często kłócimy? Raz jest fajnie, raz zupełnie do dupy… Może ja za dużo wymagam? Może trzeba trochę poczekać a nie liczyć na to, że wszystko będzie teraz i natychmiast? Albo co gorsza trzeba wykazać więcej zrozumienia? Z tym u mnie kiepsko…
Dodaj komentarz