Urodziny
Komentarze: 3
I o kolejny rok starszy. Tym razem Byczek. Z grzeczności nie napiszę które to urodziny, z resztą i tak wygląda młodziej niż ja. Prezent dostał połowiczny, na razie książkę, potem będzie koszula jak znajdzie się ta odpowiednia. Jak na razie odpowiednią wzorem znaleźliśmy we Franco Feruzzi, niestety rozmiar nie ten więc zakup musi poczekać. Chodząc po róznych sklepach i oglądając koszule zaczynam się zastanawiać z czego utrzymują się takie sklepy jak Sunset czy Intermoda. Wybór koszul powalający na kolana tak do 8 wzorów, reszta ubrań (łachów) uszyta tak, że szkoda mówić. W Sunset powaliły mnie sweterki z plasiku w kolorze wściekłej śliwki za jedyne 199. Kiedyś ruscy na stadione sprzedawali podobne... taniej.
Po za tym myślę, jak przekonać Byczka do stroju innego niż tshirt, dzinsy i sweterek jak do pasania krów. W pewnym wieku to juz nie wypada, zwłaszcza do pracy.
Dodaj komentarz