Archiwum 22 września 2004


wrz 22 2004 To już rok...
Komentarze: 3

No i właśnie minął rok. Rok od dnia, kiedy Byczek po raz pierwszy powiedział, że mnie kocha. Rok od czasu, kiedy otwarcie powiedzieliśmy sobie, że chcemy być razem.

Gdybym rok temu wiedział, jak to wszystko się potoczy to… tak, zrobiłbym dokładnie to samo, co zrobiłem. Może nieco szybciej, bardziej stanowczo i bez czekania. Może nie jest idealnie, ale jestem szczęśliwy. Co prawda dużo mnie to kosztowało, rozpadły się dwa związki, żeby powstał jeden a moje życie zmieniło się właściwie w 100% od miejsca zamieszkania poczynając a na rodzaju wykonywanej pracy kończąc ale było warto.

 

Po raz kolejny wychodzi na to, że w życiu nie wolno się poddawać i biernie czekać na to, co będzie. Gdy coś jest źle to trzeba starać się samemu to zmienić a nie siedzieć i się załamywać. Prawie zawsze jest jakieś wyjście nawet z najgorszej sytuacji. Po prostu trzeba chcieć, trzeba walczyć o swoje i… najczęściej się wygrywa.

 

Chciałbym wrócić do tego tekstu za kolejny rok i dopisać: „jest co raz lepiej”…

 

byk-po-raz-drugi : :