Archiwum 17 sierpnia 2004


sie 17 2004 Burdel
Komentarze: 1

Robotnicy zostawili mi na balkonie taki burdel, że myślałem, że mnie rozerwie ze złości. Jutro osobiście przywlokę za mordę tego ich, niedorobionego szefa i będzie ten pierdolnik sprzątał osobiście.

Byczek był dziś u fryzjera i wygląda nader apetycznie, niestety nie było czasu go dziś skonsumować. W zamian za to poszliśmy na krótki spacer pooglądać sobie fabrykę Fiata. Miałem nadzieję, że świeże powietrze mnie jakoś uśpi albo co a tu nic z tego. Pewnie po raz kolejny będę grasował do rana a jutro spania dłużej jak do 9 nie ma.

 

byk-po-raz-drugi : :
sie 17 2004 Kończą się...
Komentarze: 0

Próba wcześniejszego wstawania nie zdała egzaminu. Pierwsze, co wczoraj zrobiłem po powrocie do domu to położyłem się na chwilkę spać. Po 3 godzinach wstałem rześki i wypoczęty i nie spałem do 4 rano. Dziś z trudem wstałem o 9 i pewnie do nocy nie dotrwam :(. Do dupy taki interes.

 

Kochane wodociągi uszczęśliwiły mnie po raz kolejny wanną pełną śmierdzącej, rdzawej cieczy, która wkradła się podstępnie pod postacią ciepłej jak i zimnej wody. Oczywiście woda mineralna w międzyczasie wyszła i nawet nie miałem, z czego rano kawy zrobić.

 

Jutro kolejne spotkanie w interesach – wakacje się kończą i powoli zaczyna się praca. I dobrze, bo może dzięki temu nie będę zmuszony w październiku ogłosić upadłości – finansowej oczywiście.

 

byk-po-raz-drugi : :