Komentarze: 2
Zrobiłem dziś coś, czego pod żadnym pozorem nie powinienem zrobić. Jest mi z tym bardzo źle. Mam moralnego kaca…
A było już tak fajnie to musiałem to spierdolić.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Zrobiłem dziś coś, czego pod żadnym pozorem nie powinienem zrobić. Jest mi z tym bardzo źle. Mam moralnego kaca…
A było już tak fajnie to musiałem to spierdolić.
Weekend minął spokojnie. Od trzech dni z Byczkiem układa się nadspodziewanie dobrze i mam nadzieję, że to nie jest cisza przed burzą.
Rano budowlańcy rozebrali dekorację w postaci rusztowania i mogę spokojnie użytkować balkon. Co dziwniejsze nawet odskrobali z podłogi zaschniętą zaprawę… sami…
Pogoda się zrobiła piękna – w przeciwieństwie do tego, co było w weekend i aż mnie kusi, żeby jutro w góry wyskoczyć na cały dzień. Zwłaszcza, że od środy będę się musiał zająć obowiązkami służbowymi.
A w dodatku do Wyborczej artykuł o Powstaniu Warszawskim – pokazane od drugiej strony, dość drastycznie, ale warto przeczytać.