Archiwum 03 listopada 2004


lis 03 2004 Nowy znajomy?
Komentarze: 1

Kotek co raz bardziej zaczyna się zadomawiać i widać, że czuje się z dnia na dzień lepiej. Futerko ma co raz ładniejsze, wymył się ładnie i już nie śmierdzi schroniskiem i w ogóle co raz fajniejszy się robi.

 

W sklepie obok biura ewidentnie mnie podrywał jakiś palant. Coś tam zagadywał, że blisko pracujemy, przerwę chyba mam o tej samej porze a tu kafejka blisko więc może i ja tam chodzę itp. Generalnie widać było, że dla niego zawieranie w ten sposób znajomości to chale powszedni z dużym doświadczeniem i wprawa konsumowany . Trafił tragicznie, bo nie dość, że wkurwiony byłem to i czasu miałem mało. Może innym razem bym go spławił bardziej grzecznie, ale dziś nie wyszło. Z resztą sam sobie winien, po co mi pierdołami głowę zawraca? Inna sprawa, że w sumie był w moim typie i może gdyby nie Byczek to rozmowa by trochę inaczej wyglądała. Ale w tej sytuacji, po co mam los kusić. I bez tego mam dość problemów.

 

byk-po-raz-drugi : :