Archiwum 04 stycznia 2005


sty 04 2005 Sylwester
Komentarze: 4

Było super. Co prawda kwatera trafiła sie tym razem niezbyt ciekawa, trochę zbyt daleko od gór ale i tak było fajnie.

Nie marnowaliśmy czasu. Było zwiedzanie cerkwii i pól nafotowych, oglądanie dziekiej przyrody i Ukraińskiej granicy, krótka przejażdżka Honkerem z przedstawicielami starży granicznej i witanie nowego roku na zaporze.

Nie obyło się bez problemów ale nawet zmianę koła na mrozie i śniegu odwaliłem z przyjemnością (i zachwytem Byczka, bo ładnie i szybko mi to poszło).

Ku mojemu zadowoleniu Bieszczady się Byczkowi spodobały i wyraził chęć powłóczenia się z plecakiem po górach. Nie teraz oczywiście a wiosną. Nie ukrywam, że będę czekał na to z niecierpliwością.

Zachód słońca w Smolniku

Fajerwerki na zaporze na Solinie

Bobrowisko w Uhercach

byk-po-raz-drugi : :