Komentarze: 1
Robotnicy zostawili mi na balkonie taki burdel, że myślałem, że mnie rozerwie ze złości. Jutro osobiście przywlokę za mordę tego ich, niedorobionego szefa i będzie ten pierdolnik sprzątał osobiście.
Byczek był dziś u fryzjera i wygląda nader apetycznie, niestety nie było czasu go dziś skonsumować. W zamian za to poszliśmy na krótki spacer pooglądać sobie fabrykę Fiata. Miałem nadzieję, że świeże powietrze mnie jakoś uśpi albo co a tu nic z tego. Pewnie po raz kolejny będę grasował do rana a jutro spania dłużej jak do 9 nie ma.