Archiwum 11 września 2004


wrz 11 2004

Streszczenie


Komentarze: 1

Wtorek

 

Cudowne rozpoczęcie dnia o 5 rano by zdążyć na pociąg o 6.30. Opatrzność musi mnie bardzo znielubić ostatnio, bo mimo miejsca w pierwszej klasie trafiło mi się w przedziale małżeństwo z dzieckiem. Dziecko było cudownie żywe, na mnie wylało kawę, na swojego ojca soczek. Ja się miałem, w co przebrać, co tez i uczyniłem na 15 minut przed stacja końcową, tatuś dziecka nie za bardzo i wysiadł z pociągu brudny jak świnia.

 

Pierwszy dzień szkolenia był dość ciekawy. Jedynym zgrzytem były posiłki. Ani w firmie ani w hotelu jedzenia nie było za dobre i w ilość odpowiedniej dla anorektyków niż średniej wagi mężczyzny. Wieczorem zafundowałem sobie wycieczkę do centrum w celu uniknięcia śmierci głodowej. Syty i zadowolony zadzwoniłem do Byczka.

 

Środa

 

Wykłada cały dzień. Jeden nudniejszy od drugiego. Schowany za grubym filarem w sali konferencyjnej drzemałem sobie spokojnie mniej więcej do obiadu. Po obiedzie zmienił się wykładowca a atmosfera uległa ożywieniu.

Wieczorem udałem się na integracyjny wypad do knajpy. W brew wcześniejszym zapowiedziom firma stawiała piwo bez ograniczeń, dzięki czemu większość uczestników rozrywki po powrocie do hotelu integrowała się z muszlą klozetową.

 

Czwartek

 

Rano olałem wykłady. O 10 przyjechał Byczek w sprawach służbowych. Jako, że umówiony był na 13 mieliśmy trochę czasu dla siebie. Wróciłem akurat na obiad i popołudniowe wykłady. Wieczorem rozrywki integracyjne tym razem w hotelu.

 

Piątek

 

Wykłady, test, obiad i do domu.

Byczek czekał na dworcu po uprzednim zawiadomieniu, którym pociągiem jadę. Potem szybki prysznic i wyjście do kina. Film „Ja, robot” okazał się kompletnym niewypałem, w przeciwieństwie do „Krucjaty Bournea” oglądanej w ubiegłym tygodniu.

 

Podsumowanie

 

Nie da się ukryć, że tęskniłem za Byczkiem. Mimo telefonów, smsów i tego wszystkiego było mi bez niego cholernie smutno. Nie miałem ochoty ani szaleć po knajpach ani oddać się grzesznym przyjemnościom wraz ze współuczestnikiem szkolenia, który czynił w tym kierunku liczne i bezskuteczne starania. Dzięki temu nabrałem do samego siebie więcej zaufania. Chyba musi mi być z Byczkiem dobrze skoro nie skorzystałem z okazji na seks z kimś, kto nawet mi się dość podobał.

 

byk-po-raz-drugi : :

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.