Archiwum 08 listopada 2006


lis 08 2006 Prezerwatywy
Komentarze: 6

 W tym kraju jednak nie da się żyć normalnie. Otwieram stronę Onet, przeglądam wiadomości i co widzę... Posłowie przeciwni prezerwatywom. Czytam i nie rozumiem, czytam drugi raz. Jakaś Sobecka, przepraszam posłanka Sobecka... Zaraz czy to nie ta brzydka jak kupa, gruba, obleśna obrończyni rodziny... Tak, ta sama.

Prezerwatywy szkodzą.... kobietom. Ze środków z Ministerstwa Zdrowia TRZEBA opłacić kampanię PRZECIWKO prezerwatywom.

Absurd – mało powiedziane.

Poprzednim pomysłem pani poseł było karanie finansowe małżeństw za bezdzietność.

Kim jest pani poseł... Wchodzę na jej stronę. Skończyła studia – jakim cudem ? Pracowała w szpitalu – wojskowym, to dużo tłumaczy. Była dyrektorem dydaktycznym jakiegoś studium – niezły poziom tam musiał być... Ma DWOJE dzieci! TYLKO DWOJE. Taka zwolenniczka rodzin wielodzietnych.

Jakim kurwa sposobem ona się w sejmie znalazła? Bo nie mogę uwierzyć, że ktoś na nią głosował...

byk-po-raz-drugi : :
lis 08 2006 Nowy kot
Komentarze: 0

Przez tą przrwę w blogowaniu umknęło mi jedno, bardzo ważnie wydarzenie. Nowy domownik - Kropka. Mała koteczka ze schroniska. Pojawiała się w domu na miesiąc przed przeprowadzką. Obecy juz kot zaakceptował ją bez większych trudności. Dużo je, ładnie rośnie i nie da się ukryć, że rządzi w domu.

byk-po-raz-drugi : :
lis 08 2006 Bezsenność
Komentarze: 1

Nie mogłem spać. Położyłem się koło 1 i do 4 śniły mi się jakieś bzdury.Z koleżankami z poprzedniej pracy byłem na otwarciu centrum handlowego nad morzem. O coś się kłóciliśmy, coś było nie tak. Brednie totalne. Obudziłem się o 4 i nie potrafiłem już sanąć. Koty od razu też wstały, całe rozradowane bo dla nich świt to najlepsza pora na zabawę. Pobawiliśmy się trochę, wróciłem do łóżka i dalej nic... Koło 6 zabrałem się z nudów za gotowanie obiadu. Z wielkim trudem, bo każda woń jedzenia przed 9 rano budzi we mnie odruch wymiotny. Chyba taka trauma z dziciństwa kiedy moja matka o 7 rano wpychała we mnie na siłę zupki mleczne.Nie cierpiałem zupek, nie lubiłem śniadań, zawsz wyrzygałem więcej niż zjadłem ale mamusia miała poczucie dobrze spełnionego obowiązku - dziecko dostało śniadanie.

Jest 10 a ja ledwie żyje. Chce mi się spać i kawa tu nic nie pomaga. Byle do wieczora...

byk-po-raz-drugi : :