Komentarze: 0
Czekałem na ten film już od dłuższego czasu dość niecierpliwie. Cały cykl opowieści to jedne z ulubionych książek mojego dzieciństwa, czytane wiele, wiele razy. Bardzo trudno jest zrobić dobrą i wierną filmową adaptację książki. Zazwyczaj okazuje się, że jednak książka jest lepsza, ciekawsza i film psuje całą przyjemność.
Tym razem może nie było tak źle choć trochę jestem rozczarowany. Efekty specjalne były dość prymitywne, zwłasza jak na film, który powastwał tak długo, bohaterowie lekko bez wyrazu. Zwłaszcza Królowa Narnii, która wyglądała na lekko naćpaną bądź w fazie zamarzania. Kto jak kto, ale akurat ta postać powinna być jakaś bardziej zwłowieszcza. Rodzeństwo też takie bardziej bezbarwne. Wiem, że to Angole, więc temperamentu nie ma co oczekiwać lecz w książce zdawali się być bardziej ciekawi. Całość oceniam średnio i drugi raz na pewno oglądać nie będę - nie ma po co, bo książki stoją na półce.
A tak wogóle to ciekaw jestem jak Narnia wypadnie w starciu z Harym Potterem. Bo pierwsze to klasyka z treścią druga to sieczka wypromowana przez speców od marketingu. Niestety pani autorka od HP talentu pisarskiego za bardzo nie ma, pomysły też skończyły się na drugim tomie ale, że kasa to fajna sprawa to trzeba pisać dalej. Z niecierpliwością oczekuję tomu w którym HP zostanie ostatecznie uśmiercony choć watpię czy ktoś przebrnie przez niego biorąc pod uwagę ze pewnie ze 2000 stron będzie liczył patrząc na rosnącą objetość tego czytadła.